Moje odcienie bieli.

   ... biały to mój zdecydowany faworyt, ulubiony kolor we wnętrzu, oczywiście nie jedyny ale dla mnie baza, najważniejszy i najulubieńszy. Wprowadza mnie w stan spokoju, wycisza, lepiej, przyjemniej spędzam czas w jasnym wnętrzu. Już o tym pisałam ale się powtórzę, mam wrażenie, że im spokojniejsze wnętrze tym większy ład i mniej widoczne są niedoskonałości.      
   Uwielbiam przeglądać i czerpać pomysły, min. z fotografii wnętrz na pinterest, tutaj moja kolekcja inspiracji.

   W swoim mieszkaniu, mimo sporadycznych pokus, sezonowych zrywów i chwilowych miłości do innego koloru, zawsze na końcu wygrywa biel. Może to też z wygody bo łatwiej cokolwiek dopasować i nie zrobić jakiejś wnętrzarskiej kuchy. Ale nie, ja po prostu uwielbiam biały kolor.
Nieustannie mini kroczkami odgruzowuję swoje mieszkanie, przez lata nazbierało się milion przydasiów, niektóre z nich udaje mi się obecnie przeobrazić na pasujące do mojej wizji np. ramki na zdjęcia. Marzy mi się minimalistyczne wnętrze, nie zimne, puste i sterylne ale proste, schludne i przytulne.   
Tutaj znajdziecie wcześniejszy, post o bieli we wnętrzu. 


bardzo stara lampka stołowa/nocna, przemalowana w stylu shabby, abażur uszyty z kawałka pięknego grubo tkanego lnu z niewykończonym dołem

ponad 40-letni stolik/barek po mojej metamorfozie, to był pierwszy mebel, który przerabiałam

mix odcieni i tkanin, poszewki na poduszki szydełkowe kupione lata temu i własne, uszyte lniane  

mix faktur i tkanin

mix faktur i tkanin, mała wełniana zrobiona z dziecięcego sweterka

chustecznik  po kilku metamorfozach, tutaj jego historia

dla kontrastu kocurek

plaża, plakat w odcieniach bieli i szarości

pomost, plakat w odcieniach bieli i szarości
mała tacka na przydasie, malowana i postarzana



białe detale

odcienie bieli

kosz wiklinowy przemalowany i ozdobiony grafiką, tutaj link do postu o inspiracjach z wikliny

detale, postarzona drewniana taca i ściereczka z lnu



mix tkanin czekających na swój czas




   Ameryki nie odkryję, ale już wiem, że kupując coś czy przerabiając, wystarczy, że bazuję na odcieniach bieli, nie daję się skusić, wtedy nie jestem w stanie zepsuć efektu. Wam również polecam taka metodę.
Biały to moja słabość, we wnętrzu największa.
 #shadesofwhite #whitelove #whitelover

do następnego razu
ściskam
Kasia