Jak uzyskać efekt shabby chic? Instrukcja.

Tanio, szybko i niezbyt skomplikowanie! Pięknie brzmi a jednak większość z nas sceptycznie myśli, że to nierealne!  


Jestem fanką starych, postarzanych przedmiotów, mebli, wiele moich prac kończy jako odrapane, wyglądające na stare i zniszczone. Uwielbiam shabby chic, określenie nadgryzione zębem czasu, postarzane często tu na blogu gości.   

A co do mojej metody, nie jest żadnym odkryciem, ponieważ na blogu są już różne inne moje instrukcje, chciałam aby ten podstawowy również tutaj się znalazł, dlatego się nią dzielę. Uważam, że jest prosta, stosunkowo szybka (nie licząc czasu kiedy naturalnie schną poszczególne warstwy) i nie jest droga. 
Ok, to zaczynamy z instruktażem na shabby chic. To zdecydowanie mój ulubiony sposób postarzania i uzyskania tego efektu. Korzystam z tej metody od wielu lat, efekty zawsze są oryginalne i niepowtarzalne. Ten sposób pokazywałam już przy okazji innych, łączonych prac jak tutaj, ale dziś taki podstawowy, dotyczący tylko efektu shabby chic na przykładzie serduszek zawieszek. To do dzieła.


Szykuje surowy produkt, zaczynam od przeszlifowania i odpylenia z drobinek (można przetrzeć lekko wilgotną ściereczką i odczekać chwilę aby przeschło).


Następnie maluję nadmanganianem potasu, przepis tutaj.




Gotowe, pomalowane nadmanganianem potasu serduszka, odstawiam do wyschnięcia.



Suche serduszka przecieram drobnym papierem ściernym, odpylam i pocieram świecą (można przetrzeć całe albo tylko w miejscach, które chcesz np. krawędzie).



Teraz maluje serduszka docelowym kolorem (u mnie oczywiście biały, kocham biel), jedną, dwie a czasem nawet trzy warstwy, między każdą warstwą czekam na dokładne wyschnięcie farby i każdorazowo suchą warstwę przecieram delikatnym papierem ściernym. 


Suche serduszka zaczynam szlifować grubszym papierem ściernym, lekko dociskając, w miejscach gdzie były przetarte świecą. Farba powinna odchodzić ukazując ciemną warstwę, kiedy efekt przetarć jest satysfakcjonujący, zmieniam i szlifuje delikatniejszym papierem ściernym, aby wyrównać powierzchnię. 
Nie będę pisać o grubościach papieru, gdyż to trzeba sobie indywidualnie wypróbować i przetestować. Obecnie mam i używam papieru o oznaczeniach P60, P120 i 320 (gruby, średni i bardzo drobny). 





Po wyszlifowaniu i odpyleniu pozostaje zabezpieczenie serduszka. Maluje jedną warstwą, lakierem do drewna. Po wyschnięciu lakieru jeszcze raz szlifuję delikatnym papierem ściernym. Serduszko shabby chic gotowe.

   Takie serduszko jedno albo więcej, może być fajnym pomysłem na prezent albo dodatek do upominków. Często tak mam, że w miarę tworzenia jednego pomysłu, kolejne same przychodzą do głowy, np. z kilku serduszek stworzysz bardzo atrakcyjną girlandę




   Na koniec, ale przed lakierowaniem można się jeszcze pokusić o transfer grafiki, tworząc w ten sposób np. spersonalizowane życzenia, hasło, grafikę, tutaj znajdziecie post o przenoszeniu grafiki. 

   Technikę postarzania i uzyskania efektu shabby chic, można stosować na każdym surowym drewnie, ale jeśli masz coś, co już jest pomalowane, należy tylko oczyścić ze starej farby i działać, tak jak tutaj pokazałam na przykładzie starych ramek.

ściskam
Kasia