Uwielbiam otaczać się zdjęciami, typografiami, pięknymi grafikami, lubię patrzeć, wspominać i inspirować się nimi. Czasami, kiedy przeglądam (najczęściej) pinterest (tutaj możesz zobaczyć moje piny), to ogarnia mnie istne szaleństwo, nie wiem na co się zdecydować, tyle obrazów mnie zachwyca :)
Moje wnętrze przez lata się zmieniało i zmienia nadal, wciąż dążę do swojego wymarzonego.
Schowane w pudłach ramki, które nie pasowały do obecnego wnętrza postanowiłam odmienić. Nie wszystkie się nadawały ale te drewniane to idealny materiał do zmian i tą metamorfozę chciałabym Wam dziś pokazać.
Na zdjęciach poniżej krok po kroku etapy zmiany.
Ramki za pomocą papieru ściernego oczyszczamy ze starej farby i lakieru ( wszystkie moje ramki są drewniane).
Oczyszczone ramki odkurzamy z pyłu po szlifowaniu.
Po wyschnięciu ramki przetarłam świecą (to ułatwia późniejszy etap i uzyskanie efektu postarzenia), następnie maluję białą farbą jedną lub dwie warstwy w zależności od efektu jaki chcemy uzyskać.
Kolejnym etapem po wyschnięciu farby jest szlifowanie, miejsca przetarte wcześniej świecą sprawiają, że farba łatwiej odchodzi dając efekt naturalnych odprysków i zadrapań (oczywiście zarysowania papierem też się zdarzają).
Kasia
Moje wnętrze przez lata się zmieniało i zmienia nadal, wciąż dążę do swojego wymarzonego.
Schowane w pudłach ramki, które nie pasowały do obecnego wnętrza postanowiłam odmienić. Nie wszystkie się nadawały ale te drewniane to idealny materiał do zmian i tą metamorfozę chciałabym Wam dziś pokazać.
Na zdjęciach poniżej krok po kroku etapy zmiany.
Ramki za pomocą papieru ściernego oczyszczamy ze starej farby i lakieru ( wszystkie moje ramki są drewniane).
Oczyszczone ramki odkurzamy z pyłu po szlifowaniu.
Chciałam uzyskać efekt postarzenia jak w moim ukochanym schabby chic stylu, więc moje ramki pomalowałam na początku nadmanganianem potasu (link do posta o nadmanganianie).
Po wyschnięciu ramki przetarłam świecą (to ułatwia późniejszy etap i uzyskanie efektu postarzenia), następnie maluję białą farbą jedną lub dwie warstwy w zależności od efektu jaki chcemy uzyskać.
Kolejnym etapem po wyschnięciu farby jest szlifowanie, miejsca przetarte wcześniej świecą sprawiają, że farba łatwiej odchodzi dając efekt naturalnych odprysków i zadrapań (oczywiście zarysowania papierem też się zdarzają).
Na sam koniec maluję ramki jedną warstwą lakieru, mają wyglądać na stare.
Poniżej już efekt końcowy.
To prosty sposób w jaki można odmienić wnętrze małą dekoracją. Kolejny raz nie potrzeba kupować nowego a można dać drugie życie starym przedmiotom.
ściskamKasia
Komentarze
Prześlij komentarz