Uwielbiam szyszki, zapach po burzy, strącone wiatrem, mają piękny zapach. Zapach ten,
od niepamiętnych czasów kojarzy mi się zapachem lasu i drogą przez las na plażę.
W okresie zimowo świątecznym bardzo lubię takie proste dekoracje, wiem, że mniej jest lepiej. Szyszki same w sobie są piękne, ale ja, maniaczka koloru białego część swoich zbiorów maluję farbą akrylową (malujemy jak sobie trochę poleżą i dobrze podeschną), poza tym pobielone wyglądają jak oprószone śniegiem. Polecam Wam również zaprosić dzieci do malowania i zdobienia brokatem szyszek, będą zachwycone a te trochę bałaganu to nic w porównaniu radością dziecka.
Szyszki zbieram na spacerach ale też po sąsiedzku mam piękne okazy które biorę prosto z chodnika.
Szyszki to genialna, naturalna i piękna sama w sobie ozdoba i jest za darmo !!! Znów przychodzi do głowy trend aby kupować mniej, nie marnować.
Czas się powoli przygotowywać w temacie zimowo świątecznym. Chciałam Wam dziś zainspirować i pokazać niektóre moje dekoracje szyszkami.
Szyszki sosnowe (odmiana czarna), pomalowane na biało i obsypane na brzegach brokatem. Brokatem sypiemy na mokrą farbę aby dobrze się przykleił.
Szyszki modrzewia z gałązkami pomalowane na biało, są śliczne i fajnie wyglądają jako dekoracja stołu ale też można powiesić całe gałązki.
Szyszki możecie również, jak pisałam wyżej, związać sznurkiem i zrobić z nich girlandę, można je powiesić zamiast lub między bombkami na choince, można ozdobić i dołączyć szyszkę tuż obok karneciku do prezentu, szyszki możecie rozsypać tu i ówdzie na świątecznym stole czy wypełnić nimi tacę ze świeczkami ... jestem pewna że znajdziecie mnóstwo pomysłów jak je wykorzystać.
do następnego razu
ściskam
Kasia
Komentarze
Prześlij komentarz