Decoupage - serwetka i jej warstwy

Witajcie,
zabrałam się za zaktualizowanie starych wpisów z których jak się później okazało z powodu mojego błędu wyparowały wszystkie zdjęcia. Krok po kroku postaram się uzupełniać zdjęcia, tekst poza drobnymi poprawkami pozostawiam tak jak był.
Ten post jest z 19.02.2012 roku, po utracie zdjęć uzupełniony i zaktualizowany, zapraszam

*




   Działam i nadrabiam zaległości, wczoraj większość dnia spędziłam z pędzlem umazana farbami.
Jak większość z Was i mnie dopadła silna tęsknota za wiosną, w duszy już mi się zieleni i wiosnę zaprosiłam do pracy.  
Chciałabym się z Wami podzielić moimi nowymi pracami. 


   Już jakiś czas temu, podczas separowania warstw serwetek, spodobał mi się bardziej nie wzór z pierwszej warstwy serwetki a wzór z drugiej warstwy. I tak oto metodą prób i błędów testowałam co i jak z tego wyjdzie. Wczoraj wróciłam do serwetkowej drugiej warstwy, gdyż podczas tworzenia różanej skrzynki zachowałam resztki. 
Poniżej przedstawiam Wam konika i serduszka podczas prac. Wszystkie ozdabiane przedmioty były pomalowane białą farbą, a następnie suche pokryłam klejem do decoupage i zastosowałam metodę na żelazko. Tutaj znajdziecie instrukcję klejenia na żelazko, zapraszam. 







   Konik obłożony sztukowanymi skrawkami serwetek, wyszła ze mnie poznańska natura :)
Tutaj poniżej na zdjęciach widać różnicę między pierwszą i drugą warstwą, oczywiście nie wszystkie serwetkowe drugie warstwy się nadają, tu wzór jest zdecydowanie słabszy jakby wytarty gdzie wzory są "niedopowiedziane". Osobiście uwielbiam ten efekt, sprawiają wrażenie starych, romantycznych, są takie pastelowe, wypłowiałe  :)







   Inne prace, serduszka i tabliczki w wersji drugowarstwowej :)))







   Może niektóre z Was "dekupażowych czarodziejek" znacie i również wykorzystujecie w ten sposób serwetki a jeśli nie to polecam, eksperymentujcie, to świetna zabawa i fajne efekty.

Miłej zabawy
ściskam
Kasia



Komentarze

  1. Fantastyczny pomysł!! Ja kiedyś nakładałam serwetki na serwetki, oczywiście niechcący zupełnie, wzór serwetki nie spełnił moich oczekiwań po naklejeniu i musiałam coś z tym zrobic:)A klejenie na żelazko niestety mi wogóle nie wychodzi:/
    Motyw różany to nie moje klimaty, ale straszliwie mi się podobają serduszka i skrzyneczka:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. Resztkowe prace "po poznańsku" zawsze wychodzą najlepiej:)

      Usuń
  2. Muszę przyznać że nigdy do tej pory nie wykorzystywałam tej pozostałej warstwy serwetki. A Tobie wyszły takie cudeńka, że na pewno wypróbuję. Efekt jest rzeczywiście jakby postarzony i przetarty a tak prosty.
    Szczególnie spodobała mi się ta różana zawieszka - cudo !!!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nooo teraz to widać!!!! fajniutkie wszystko. Moje serducho skradło Twoje z domkiem. Bomba!!!

    ps proszę usuń weryfikację obrazkową z góry dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak to mówią całe życie się człowiek uczy:) Tego sposobu z drugą warstwą nie znałam. A prace , które poczyniłaś są jak zwykle świetne! Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHANA SZCZĘKA MI OPADŁA......ZROBIŁAŚ TO FANTASTYCZNIE!!!!O JEJCIU NORMALNIE SUUUUUUUPER!!!!!!!!!!POZDRAWIAM CIE CIEPŁO.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne są Twoje prace :) Jeśli chodzi o wykorzystanie drugiej warstwy, to już parę razy to zrobiłam i również byłam zadowolona z efektu. Co prawda nie z każdą serwetką to się da zrobić, ale jeśli wzór jest odpowiednio wyrażny wychodzą cudne rzeczy...tak jak te różyczki u Ciebie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ta druga warstwa serwetki z różyczek bardzo ładnie, delikatnie wygląda na przedmiocie, podkreśla, ale nie odciąga uwagi od samego kształtu...
    serducha świetne!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję Wam za opinie i cieszę się że się podobają moje tworki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna skrzyneczka i serducha.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego Dobrego z okazji Dnia Kobiet:D

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję i Tobie również :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pełna podziwu.
    Gratuluję pomysłów i talentu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Też tak dekupażowałam serca :) inspirujący blog ! tak trzymaj :) Ewa

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz